Wymyślone na szybko placuszki, zainspirowane przepisem Doroty. Aromatycznie pachnące korzennymi przyprawami i delikatne w smaku.
SKŁADNIKI( około 10 placuszków):
- 1 i 1/4 szklanki mąki pszennej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1,5 łyżeczki cynamonu
- szczypta gałki muszkatołowej
- szczypta imbiru
- 1/4 szklanki cukru
- 1 szklanka jogurtu naturalnego greckiego
- 1 łyżka oliwy z oliwek
- 1,5 łyżeczki ekstraktu z wanilii
- 2 duże jajka
- 1,5 szklanki startej marchewki
W jednej misce mieszamy mąkę, proszek i przyprawy. W drugiej misce roztrzepujemy jajka z cukrem, jogurtem, oliwą i ekstraktem. Łączymy zawartość obu naczyń, mieszając tylko do połączenia składników. Następnie dodajemy startą marchewkę i łączymy z ciastem.
Kładziemy łyżką ciasto na patelnię i smażymy na małej ilości oliwy z obu stron, przewracając, gdy pojawią się pęcherzyki na powierzchni placuszka. podajemy ciepłe np z miodem lub jakimś innym syropem.
Smacznego:)
u mnie bardzo lubią placuszki, myślę,że te by im bardzo się spodobały
OdpowiedzUsuńuwielbiam marchewkowe.. placuszki, ciasta, babeczki.
OdpowiedzUsuńMmmm;) chyba sobie takie na kolacje zrobie;D akurat na piatek beda w sam raz;D
OdpowiedzUsuńJa robilam dzisiaj paprykarz z wedzonej makreli;D
Pozdrawiam:)
Marchewka i korzenne przyprawy to idealnie zgrany duet. Świetnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńRobie je w poniedzialek! Urzekly mnie ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że posmakują;)
UsuńMarchewkowych nie jadłam, bardzo mi się podobają, ciekawa jestem, czy czuć lekką słodycz marchewki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję;) Powiem Ci, że czuć;)
Usuń