Te proste ciasteczka znalazłam w pierwszym numerze KUKBUKa z tamtego roku, ale doczekały się upieczenia dopiero w tym roku :)
A było to tak, że któregoś wieczoru najzwyczajniej w świecie zachciało mi się czegoś słodkiego. Oczywiście nie zaspokoilam tej potrzeby jakimś batonikiem z supermarketu, bo to nie w moim stylu. Jak już chce mi się czegoś dobrego, słodkiego to nie może to być byle jaki słodycz, najlepiej upieczone w domu ciasto lub ciasteczka, ewnetualnie ulepione ręcznie pralinki.
Przejrzałam wszelkie czasopisma i książki, przeszukałam kuchenne szafki i tak nasunęły mi się te ciasteczka ze starego już numeru KUKBUKa.
SKŁADNIKI:
- 100 g miękkiego masła
- 2 jajka
- 100 g cukru
- 250 g mąki pszennej
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 50 g płatków owsianych
- 100 g mlecznej czekolady, grubo pokrojonej
Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni.
Masło ubijamy z jajkami i cukrem. Następnie dodajemy mąke, proszek do pieczenia, płatki owsiane i czekoladę. Całość dokładnie mieszamy, po czym formujemy z ciasta kulki lekko je spłaszczając dłonią.
Uformowane ciasteczka układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia w 4-centymetrowych odstępach. Wkładamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy 15 minut. Studzimy na kratce.
Smacznego:)