Tak naprawdę to coś pomiędzy brownies, a murzynkiem, bo nie ma takiej błotnistej konsystencji jak np.brownies Nigelli jedno lub drugie, czy brownies ze Złotej Księgi Czekolady.
Przy pieczeniu mocno wyczuwamy zapach bananów, co jest dość przyjemne, natomiast w smaku ich prawie nie czuć.
Jest to ciasto bardziej proste, codzienne, a nie wystawne. Do kawy, czy herbaty napewno się sprawdzi.
SKŁADNIKI:
- 225 g mąki pszennej
- 2 łyżki kakao w proszku
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/8 łyżeczki soli
- 180 g grubo pokrojonej gorzkiej czekolady
- 180 g masła
- 250 g cukru brązowego (można zastąpić białym)
- 100 g grubo pokrojonych orzechów pekan (zastąpiłam orzechami brazylijskimi)
- 3 duże jajka, lekko ubite
- 2 dojrzałe banany, roztarte na miazgę
Formę do pieczenia 28x18 smarujemy masłem. Piekarnik nastawiamy na 170 stopni.
W jednej misce mieszamy mąkę, kakao, proszek do pieczenia i sól. Czekoladę z masłem i cukrem rozpuszczamy w kąpieli wodnej, a następnie dodajemy do niej orzechy, banany i jajka. Wszystko mieszamy razem, po czym dodajemy stopniowo sypkie składniki i mieszamy łyżką na jednolitą masę.
Przekładamy ciasto do formy i wkładamy do nagrzanego piekarnika.
Pieczemy około 25-35 minut, aż stężeje w środku. Podajemy np.posypane cukrem pudrem.
Smacznego:)
Źródło:
Idealne na jesienną chandrę :)
OdpowiedzUsuń