sobota, 23 sierpnia 2014

Croissanty na zakwasie - najlepsze!

Po dość długiej przerwie wracam do bloga, do gotowania, dzisiaj upiekę w końcu chleb na zakwasie i wstawiam zaległy post. Croissanty na zakwasie !
Zapomniałam już jakie są pyszne, tak dawno je piekłam. 
Pobyt w Niemczech minął szybko, troche pracy, trochę wakacji, ogólnie wróciłam zadowolona i wypoczęta. Tutaj możecie zaobaczyć kilka zdjęć z okolic Hamburga(klik). 
W następnym roku chcę zwiedzić kulinarną stronę Berlina, bo z tego co słyszałam jest naprawdę oryginalna i różnorodna. Ostanio też byłam na mazurach, jeziora, harmonia i natura w pełni. Tego potrzebowałam.
A teraz najlepsze croissanty, chociaż nie tak lekkie jak te na drożdżach to je uwielbiam. 
Przepis znalazłam tutaj, ale zapisałam go trochę po swojemu.
Zapraszam! :)

PS: Jutro będzie przepis na ciasto z najsmaczniejszymi borówkami jakie jadłam !




SKŁADNIKI (około 40 rogalików):

poolish:
  • 1/2 łyżeczki drożdży instant
  • 200 g mąki orkiszowej jasnej (może być pszenna)
  • 200 g wody
Mieszamy wszystkie składniki w misce, przykrywamy folią spożywczą i wstawiamy do lodówki na całą noc.

levain:
  • 1 lyżka zakwasu pszennego ( może być taki zaczątek jak na tartine bread)
  • 220 g mąki orkiszowej jasnej (może być pszenna)
  • 220 g wody
Mieszamy wszystki składniki w misce, przykrywamy folią i zostawiamy w temperaturze pokojowej na całą noc. 

ciasto:
  • cały poolish
  • cały levain
  • 450 g tłustego mleka
  • 1 kg mąki orkiszowej jasnej ( lub pszennej chlebowej)
  • 28 g soli morskiej
  • 85 g cukru lub mniej
  • 6 g drożdży instant
  • 400 g zimnego masła
  • opcjonalnie nadzienie: czekolada mleczna lub gorzka, albo zmielone orzechy ziemne wymieszane z cukrem i masłem.
Mleko wlewamy do miski. Wrzucamy łyżkę poolish i jeżeli wypływa na powierzchnie to wlewamy cały, a jak nie to pozostawiamy jeszcze do fermentacji. Tak samo postępujemy z levain. Oba zaczyny mieszamy dokładnie z mlekiem. Dodajemy mąkę, sól, cukier i drożdże. Mieszamy ciasto tylko do połączenia składników. Odstawiasmy je na 25-10 minut.
Po tym czasie ciasto przekładamy do czystej miski, pozostawiamy na 1,5 godziny, składając je w tym czasie 3 krotnie (tak jak przy cieście na tartine bread). Nastepnie spłaszczamy ciasto, zeby miało formę dysku i przekładamy do foliowej, zamykanej torby. Wstawiamy na 2-3 godziny do lodówki.
Pół godziny przed wałkowaniem ciasta wyciągamy masło z lodówki, układamy kostki na sobie na papierze do pieczenia, przykrywamy kolejnym arkuszem papieru i rozbijamy masło wałkiem do postaci kwadratu o boku 20 cm. Masło powinno zmienić swoją konsystencję na plastyczną, ale ma pozostać nadal zimne. 
Ciasto rozwałkowujemy na prostokąt o długości 22-30 cm. Na 2/3 układamy masło i składamy ciasto jak list na 3, ciasto bez masła układamy do środka i zakrywamy ciastem z masłem. Złożone powinno mieć 3 warstwy ciasta i 2 warstwy masła. Szczelnie zlepiamy, aby masło nie wydostawało się na zewnątrz. Teraz rozwałkowujemy je na prostokąt o wymiarach ok. 23 x 60 cm. Ponownie składamy na 3, owijamy folią i wkładamy do lodówki na godzinę. Powtarzamy wałkowanie i składanie jeszcze 2 razy co godzinę.  Po trzecim wałkowaniu i składaniu ciasta wkładamy je na godzinę lub dwie do zamrażarki.
Po wyjęciu z zamrażarki rozwalkowujemy na prostokąt o szerokości 40 cm cm i grubości 1 cm. Kroimy je wzdłuż na połowę i tniemy na trójkąty. Najlepiej za pomocą wcześniej przygotowanego trójkątnego szablonu o podstawie 7 cm i długości ramon 20 cm. Przy podstawie każdego trójkąta robimy nacięcie. Przygotowane trójkąty ciasta można nadziać czym lubicie. Ja nadziałam część mleczną czekoladą, a część nadzieniem ze zmielonych orzechów ziemnych, cukru i masła. Zwijamy rogaliki i przekladamy je na blachę wyłożoną papierem do pieczenia zostawiając spore odstępy pomiedzy nimi. Zostawiamy do wyrośnięcia na 1,5- 2 godziny.
Po tym czasie nastawiamy piekarnik na 200 stopni i właczamy termoobieg. Smarujemy rogaliki roztrzepanym jajkiem z mlekiem za pomocą pędzelka i ewentualnie posypujemy je klasyczną kruszonką z mąki, cukru i masła. 
Wkładamy do nagrzanego piekarnika przygotowane croissanty i pieczemy około 15-20 minut. Upieczone pozostawiamy do przestygnięcia. 
Część można zawinąć w forlię aluminiową, każdy oddzielnie i zamrozić. Później wystarczy tylko upiec je przez 10 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. 

Smacznego :)



1 komentarz:

  1. Croissanty wyglądają bardzo smacznie, chyba sama muszę się za takie wziąć jak tylko wyposażę kuchnię w nowy piekarnik :) Pozdrawiam i zapraszam do siebie www.maxymonium.com

    OdpowiedzUsuń