SKŁADNIKI:
- 300 g zimnych albo ciepłych ugotowanych ziemniaków
- 700-800 g pszennej mąki chlebowej
- 1 łyżka soli
- 7 g suchych drożdży lub 15 g świeżych
- 1 łyżka jogurtu greckiego
- 300 ml letniego wywaru z ziemniaków
Ziemniaki rozgniatamy na puree i dodajemy 600 g mąki, sól i drożdże( ze świeżymi najpierw robimy rozczyn). Mieszamy i dodajemy jogurt, następnie powoli dolewamy wodę. Kiedy masa będzie przypominać kulę ciasta, przekładamy stolnicę oprószoną mąką, zagniatamy dodając partiami mąkę. Ciasto będzie dosyć wilgotne i lepkie, więc trzeba będzie je trochę dłużej powyrabiać, niż przy takie na zwykły biały chleb, kiedy zrobi się zwarte i gęste, formujemy z niego kulę i kładziemy do miski wysmarowanej tłuszczem, obracamy je żeby się natłuściło ze wszystkich stron, przykrywamy folią spożywczą i zostawiamy w ciepłym miejscu na około godzinę, aż podwoi objętość. Po tym czasie uderzamy w nie pięścią, zagniatamy około minuty i formujemy bochenek.
Przekładamy na blachę . przykrywamy ściereczką i zostawiamy jeszcze na 30 minut, aby jeszcze trochę urosło. Nastawiamy piekarnik na 220 stopni. Wstawiamy chleb do nagrzanego piekarnika, pieczemy 20 minut, następnie zmniejszamy temperaturę do 190 stopni i pieczemy jeszcze jakieś 10 minut. Chleb powinien wydawać głuchy dźwięk przy stukaniu w spód. Studzimy na metalowej kratce.
Smacznego;)
Źródło:
Wygląda obłędnie! Uwielbiam przepisy z tej książki :)
OdpowiedzUsuńWygląd fantastycznie! Częstuję się kromeczką:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
o proszę jaki chlebek ładny :)))
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda :-) Też mam gdzieś przepis na chleb właśnie na bazie ziemniaków i autorka przepisu gwarantuje, że długo utrzymuje świeżość. Przepis czeka w kolejce do zrobienia, bo aż sama jestem ciekawa jak smakuje taki chleb :-)
OdpowiedzUsuńchleba ziemniaczanego jeszcze nie posmakowałam, a to błąd.
OdpowiedzUsuńzielona herbata, głód pieczenia, gotowania, ogromna radość z tego wszystkiego.. ojj, podpisuję się dwiema rękami i całym sercem pod każdym Twoim słowem :)
OdpowiedzUsuńWspaniały wypiek ! pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZagniatanie chleba bywa męczące, ale dla efektu zawsze warto :) Nie ma to jak kromka świeżego chleba, własnoręcznie upieczonego. Ziemniaczanego nie robiłam i nie smakowałam, ciekawa jestem :)
OdpowiedzUsuńale ładny, taki jaśniutki! oj kuszą mnie wypieki z dodatkiem ziemniaków
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa smaku. :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię chleby z ziemniakami i ich świeżość:)
OdpowiedzUsuńładniusi bochenek!
Cudny ma kolorek, jest taki bielutki, delikatny... :)
OdpowiedzUsuńooo:) moje nowe postanowienie to zrobic taki chlebek:)
OdpowiedzUsuń