Bardzo rzadko wstawiam to co jadam na obiady, a głównie dlatego, że gorącym daniom trzeba robić bardzo szybko zdjęcia, przecież zimnego jeść nie będziemy. Na studiach niestety nie zawsze miałam czas w tak krótkim czasie przygotować miejsce do fotografii i cały sprzęt . Żeby nie było, że jem więcej słodyczy niż wartościowych rzeczy zamierzam to nadrobić na wakacjach.
Kurczaka w ten sposób robię dość często odkąd zobaczyłam go na jednym z obserwowanych blogów (klik). Co prawda lekko zmodyfikowałam przepis, choć oryginalna wersja jest równie smaczna. Jest to jeden z moich ulubionych sposobów na pierś kurczaka. Słodki, a jednocześnie pikantny, przepyszny.
SKŁADNIKI(4 porcje):
- 4 filety z kurczaka,
- 4 ząbki czosnku,
- 1 szklanka śmietanki 18%,
- 4 łyżki płynnego miodu,
- 1 płaska łyżeczka mielonego pieprzu,
- 1 łyżeczka mielonej ostrej papryki,
- 1 łyżeczka soli morskiej
- 1 łyżka mąki,
- oliwa
Mięso nacieramy solą, pieprzem i papryką, wkładamy do lodówki na co najmniej 10 minut.
Na głębokiej patelni rozgrzewamy oliwę razem z czosnkiem i gdy czosnek się zrumieni wyjmujemy go i odkładamy. Mięso lekko oprószamy mąką i wkładamy na rozgrzaną patelnię. Smażymy z obu stron do zrumienienia.
Zmniejszamy ogień. Śmietankę mieszamy z miodem i wlewamy na patelnię, wkładamy też czosnek. Smażymy wszystko około 20-25 minut, aż śmietanka się zredukuje i oblepi ładnie mięso.
Podajemy np. z ryżem i surówką z marchewki.
Smacznego;)
Ubóstwiam miodowego kurczaka... A wczoraj też miałam na obiad! :) Tylko że robiłam nie ja, a Mama ;) Pozdrawiam, gingerbreath.blox.pl
OdpowiedzUsuń