środa, 5 września 2012

Ciasto czekoladowo- bananowe...

...czyli powrót do blogowania. Nie powiem długo to trwało, bo jestem już ponad 2 tygodnie w domu, a postów jakoś u mnie nie widać. Do gotowania i pieczenia również nie miałam weny, ale już powoli zaczyna się to zmieniać, bo planów się trochę zebrało: " a zrobię to, a zrobię tamto" :) Wraz z powrotem planuję wprowadzić trochę zmian u mnie na blogu, może jeszcze nie wszystkie w tej chwili ale w najbliższym czasie to nastąpi.
Dzisiaj zapraszam was na ciasto od Liski, bardzo wilgotne, kakaowe i pachnące bananami.



SKŁADNIKI:
  • 100 g gorzkiej czekolady
  • 150 g miękkiego masła
  • 170 g cukru muscovado ( zastąpiłam zwykłym)
  • 3 jajka
  • 175 g mąki pszennej
  • 1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 25 g kakao
  • 2 duże dojrzałe banany, rozgniecione widelcem
Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Masło ucieramy z cukrem na jasną i gładką masę, następnie dodajemy po jednym jajku, za każdym razem ubijając. Przesiewamy mąkę, proszek i kakao, dodajemy do masy mieszając łyżką. Na koniec dodajemy czekoladę i banany, mieszamy.
Ciasto przekładamy do keksówki (28 cm) wysmarowanej masłem( ja wyłożyłam papierem do pieczenia) i pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez około 50-60 minut. Wbity patyczek w ciasto ma być suchy. Studzimy na kratce i owijamy w folię ( lub kroimy od razu :D).

Smacznego:)





5 komentarzy:

  1. jak czekoladowe i jak pachnie bananami.. to musiało być pycha

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam takie wilgotne ciacha :) A jeszcze bardziej jak są czekoladowo-bananowe.

    OdpowiedzUsuń
  3. wygląda wspaniale. a ciasto bardzo w moim guście - wilgotne, i do tego czekoladowe, mniam!

    OdpowiedzUsuń