Nie mam pomysłu na jakikolwiek wstęp, może tylko tyle, ze powracam znów do pieczenia domowego pieczywa.
Tym razem jest to chleb nie na zakwasie, ale równie smaczny z lekko wilgotnym wnętrzem i o rustykalnym charakterze.
Według mnie warty wypróbowania chleb od Liski.
SKŁADNIKI:
- 3,5 szklanki mąki pszennej
- 1 szklanka wody
- 1 łyżeczka soli
- 1/8 łyżeczki suszonych drożdży instant
Wszystkie składniki mieszamy, aż powstanie jednolita masa, przykrywamy ściereczką i odstawiamy na 12-16 godzin.
Następnie dodajemy:
- 3,5 szklanki mąki pszennej, najlepiej chlebowej
- 1,5 szklanki wody
- 1 łyżeczka soli
- 1/2 łyżeczki drożdży suszonych instant
Składniki łączymy, najlepiej za pomocą miksera. Miksujemy do momentu, aż powstanie sprężyste i gładkie ciasto. Przykrywamy i odstawiamy na 2-3 godziny do wyrośnięcia.
Ciasto dzielimy na dwie części i z każdej z nich formujemy bochenek lub przekładamy do dwóch keksówek ( ja nie dzieliłam ciasta tylko przełożyłam do formy o długości 30 cm).
Odstawiamy do wyrośnięcia na kolejne 1-2 godziny.
Piekarnik nagrzewamy do 220 stopni.
Wstawiamy chleb do nagrzanego piekarnika i pieczemy około 40 minut.
Studzimy na kratce.
Smacznego:)
Te piękne dziury w chlebie...
OdpowiedzUsuńTeż piekę wiejski, ale zupełnie inaczej, bo z ziemniakami. Ta wersja również mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńja upiekłam ostatnio dwa chleby :) i po prostu trzeba bedzie sprobowac Twoj przepis.
OdpowiedzUsuńPróbuj bo warto :)
Usuń