Dzisiaj mało pisania, tylko po prostu o zupie.
Zupa jest bardzo delikatna i moim zdaniem tylko lekko pikantna o wyraźnym smaku curry.
SKŁADNIKI( 4 duże porcje):
- 2 łyżeczki oliwy z oliwek
- 1 duża cebula, drobno posiekana
- 4 czerwone jabłka
- 450 g dyni, pokrojonej w cienkie plasterki
- 1 duży ziemniak, pokrojony w cienkie plasterki
- 2 łyżeczki curry
- 1 łyżeczka imbiru
- 1 łyżeczka soli
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- 1 szklanka mleka
- 1/4 szklanki prażonych migdałów w płatkach ( w oryginale orzechy nerkowca)
Rozgrzewamy oliwę na średnim ogniu w dużym rondlu. Wrzucamy cebulę i smażymy około 5 minut, aż przyrumieni się na złocisty kolor.
Obieramy 3 i 1/2 jabłka. Usuwamy gniazda nasienne i kroimy w plasterki. Wrzucamy do rondla razem z dynią, ziemniakiem, curry, imbirem, solą i cynamonem. Mieszamy dokładnie i wlewamy 3 szklanki wody. Gotujemy na małym ogniu pod przykryciem, aż miąższ dyni zrobi się miękki.
Za pomocą blendera miksujemy zupę na gładki krem, dolewamy mleko i podgrzewamy na małym ogniu.
Pozostałe 1/2 jabłka kroimy w cienkie plasterki, nie obierając go.
Podajemy zupę posypaną kawałkami jabłek i prażonymi migdałami.
Smacznego:)
dzisiaj na obiad będę robić krem z dyni. :-)
OdpowiedzUsuńWidzę, że obie sobie "dyniujemy". :) Podoba mi się ten krem. Jeszcze nie jadłam tego roku dyni w wersji wytrawnej, ale bardzo mnie do tego zachęcasz.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie w moim guście, uwielbiam kremowe zupy dyniowe :)
OdpowiedzUsuńmmm coś te moje dynie wolno rosną... od dawna mam chęć na taką zupę
OdpowiedzUsuń