Mój zakwas odżył na nowo po 3- miesięcznej przerwie i nadal rośnie jak szalony. Mam nadzieję, ze będzie mi służył już na lata:)
Chleb polski jest to nasz tradycyjny chleb. Ma chrupiącą skórkę, zwarty miąższ i pasuję prawie do wszystkiego. Chyba największe uznanie zdobył u mojego mężczyzny, więc się pojawi na pewno nie jeden raz.
Przepis wypatrzyłam na White Plate .
SKŁADNIKI:
- 200 ml ciepłej wody
- 2 łyżeczki suchych drożdży
- 500 g gęstego zakwasu żytniego dokarmionego 10-12 godzin wcześniej
- 660 g mąki pszennej (najlepiej chlebowej)
- 1 łyżka soli morskiej ( zastąpiłam 1/2 łyżki zwykłej)
W misce mieszamy drożdże z mąką, odstawiamy na chwilę. Dodajemy resztę składników i zagniatamy elastyczne ciasto. W razie potrzeby dodajemy więcej mąki lub wody.
Z ciasta formujemy kulę, smarujemy ją olejem, wkładamy do miski i zostawiamy pod przykryciem na 1 godzinę.
Następnie delikatnie je zagniatamy i formujemy okrągły lub podłużny bochenek. Dokładnie obtaczamy go w mące i kładziemy do koszyczka do wyrastania lub durszlaka również wysypanego mąką. Odstawiamy do podwojenia objętości na około 2-3 godziny.
Piekarnik nagrzewamy do 230 stopni. Jednym ruchem przekładamy ciasto na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Robimy dowolne nacięcia i wkładamy do piekarnika.
Na dno piekarnika wysypujemy 1/2 szklanki kostek lodu ( ja pominęłam).
Po 10 minutach zmniejszamy temperaturę do 210 stopni i pieczemy kolejne 20-30 minut.
Upieczony chleb ma oddawać głuchy odgłos przy stuknięciu w spód.
Po upieczeniu studzimy na kuchennej kratce, spryskujemy wodą i przykrywamy ściereczką.
Kroimy chleb całkowicie wystudzony.
Smacznego;)
Wspaniały chleb!
OdpowiedzUsuńSkąd wzięłaś przepis?
Ciekawa jestem,bo na polski chleb jest ich sporo.
Mój zakwas żyje już cztery lata.
Przepis jest z bloga White Plate. Link podałam w poście.
UsuńMój ma nie cały rok ;)
Cudny chleb. IDEALNY :)
OdpowiedzUsuńWygląda cudownie, piękny!
OdpowiedzUsuńChleb polski był moim pierwszym na zakwasie. Lubię do niego wracać. :)
OdpowiedzUsuńTwoj chlebus jest boski! :)
OdpowiedzUsuń