Fajnym akcentem w cieście są orzeszki, Nigella proponowała makadamia, ale niestety nie mogłam nigdzie znaleźć i są zwykłe orzeszki ziemne.
Przeliczyłam składniki na formę 23x33 i takie tez podałam poniżej.
SKŁADNIKI:
- 190 g masła
- 380 g czekolady białej
- 6 jajek
- 1,5 łyżeczki soli
- 400 g cukru( wg oryginału powinno być 530g, ale dla mnie to stanowczo za dużo )
- 3 łyżeczki ekstraktu z wanilii
- 460 g mąki pszennej
- 380 g orzechów ziemnych( w oryginale pokruszone orzechy makadamia)
Do jednej miski wsypujemy czekoladę połamaną w kostki i masło. Roztapiamy w kąpieli wodnej.
W drugiej misce ucieramy jajka z solą, aż będą jasne i zaczną zwiększać objętość, a następnie dodajemy cukier i wanilię nadal ucierając do momentu uzyskania konsystencji gładkiej i kremowej.
Do masy jajecznej dodajemy przestudzoną czekoladę, a potem dodajemy stopniowo mąkę delikatnie rozprowadzając. Na koniec wsypujemy orzechy i łączymy z ciastem. Przelewamy do foremki (23x33) wyłożonej papierem do pieczenia i pieczemy około 35 minut (piekłam 45, bo ciasto było jeszcze surowe), aż się zetnie na wierzchu, a wewnątrz będzie wilgotne i ciągnące. Odstawiamy na około 5 minut i kroimy na kwadraty.
Smacznego;)
Źródło:
hmm czyli w sumie blondie ;)
OdpowiedzUsuńlubię, choć wolę klasyczne brownie :)
Ależ to pięknie wygląda!
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie robiłam sama brownies, cały czas jestem w trakcie poszukiwań najlepszego przepisu. Gdy w końcu zrobię 'brązową' wersję, zabiorę się za taką o, chrupiącą!
Cudnie wygląda, myślę, że i w smaku jest pyszne!
OdpowiedzUsuńkuszace ciacho:)
OdpowiedzUsuńTeż mam już tę książkę, ale czeka jeszcze na swoją kolej ;) Wspaniałe połączenie smaków! Musiało być pysznie ;)
OdpowiedzUsuńJa jednak zostaje przy klasycznej wersji - co brownie to brownie.
OdpowiedzUsuńLubię dodawać orzeszki do ciasta, często dodaję ziemne ;)
OdpowiedzUsuńwow, ciekawa ta blondie ;)
OdpowiedzUsuńciacho wygląda pysznie :)))
OdpowiedzUsuńhttp://wszystkoogotowaniuks.blogspot.com
oo ciekawe jaki to ma smak:D
OdpowiedzUsuń