Pomysł na babeczki wpadł mi do głowy już dawno. Co więcej babeczki zdążyły zdobyć już swoich wielbicieli. Dlatego też aktualizuję przepis oraz zdjęcia, bo w międzyczasie zdążylam go ulepszyć.
Za pomoc w sesji zdjęciowej dziękuję cudownej Anii, bo to własnie jej dłonie są na zdjęciach. Fotografowałyśmy babeczki i siebie nawzajem.
Ania robi cudowne zdjęcia, zobaczcie sami !
SKŁADNIKI( 12 babeczek):
- 125 g miękkiego masła
- 125 g mąki pszennej lub orkiszowej
- 100 g cukru
- 2 jajka "0"
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 2 łyżki mleka
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- szczypta soli
- 200 g ziarenek owocu granatu
krem:
- 250 g serka mascarpone
- 3 łyżki cukru pudru
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
Masło z cukrem ucieramy na gładką masę. Następnie dodajemy jajka, mąkę, proszek, sodę, sól, ekstrakt waniliowy oraz mleko i miksujemy razem do uzyskania gładkiej konsystencji. Na koniec dodajemy 100 g owocu granatu i łączymy z ciastem.
Piekarnik nagrzewamy do 175 stopni.
Ciasto przekładamy do foremek wyłożonych papilotkami i pieczemy około 20 minut, do suchego patyczka.
Po wyjęciu całkowicie studzimy na kratce.
Serek mascarpone mieszamy z cukrem pudrem i ekstraktem waniliowym i smarujemy wierzch babeczek, następnie dekorujemy je resztą granatu.
Najlepiej smakują schłodzone w lodówce.
Smacznego!
Pięknie wyglądają :)
OdpowiedzUsuń