Moje ulubione szparagi. Bardzo proste, idealne połączenie.
Przepis stworzyłam w ramach wspólnego gotowania z lubelskimi blogerkami, czyli XI edycji Lubelskiego Kociołka.
Skorzystałam z receptury na sos z Kwestia Smaku.
SKŁADNIKI (2 porcje):
- pęczek zielonych szparag
- 4 jajka
- ocet do gotowania jajek
- olej rzepakowy tłoczony na zimno
sos holenderski:
- 50 g masła
- 2 żółtka w temperaturze pokojowej
- sok z 1/4 cytryny
- sól morska
- biały pieprz
Najpierw robimy sos. Żółtka ubijamy na puszystą pianę razem z sokiem z cytryny, solą i pieprzem. Masło rozpuszczamy w malym rondelku. Wlewamy stopniowo gorące masło do żółtek ciągle ubijając. Miksujemy do momentu uzyskania sosu o konsystencji majonezu.
W dużym, płytkim garnku zagotowujemy wodę z dodatkiem octu.
Końcówki szparag odcinamy (około 1/3) i wykorzystujemy je np. do bulionu.
Rozgrzewamy patelnię grillową i wrzucamy na nią szparagi. Grillujemy kilka minut w każdej strony tak żeby szparagi były gorące, ale nadal jędrne i chrupiące.
Do gotującej się wody z ocetem wbijamy delikatnie jajka i gotujemy około 2 minuty, aż białko się zetnie, a żółtko pozostanie płynne. Wyciągamy je łyżką cedzakową.
Podajemy szparagi na talerzach z 2 jajkami na wierzchu dokładnie odsączonymi z wody. Polewamy całość dużą porcją sosu holenderskiego i skrapiamy olejem rzepakowym.
Smacznego !
Angelika cudownie. Do sosu holenderskiego przymierzam się od dawna i jakoś nie mam odwagi.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Zrób koniecznie, ten który ja robiłam jest bardzo prosty :)
Usuń