niedziela, 8 września 2013

Konfitura czereśniowa

W tym sezonie robiłam raczej proste konfitury, składały się zazwyczaj z owoców i cukru. Pewnie jeszcze pokombinuję w swoim życiu z różnymi dodatkami i połączeniami, ale zaczynam od klasyki. Tą z czereśni zrobiłam jakiś czas temu, postawiłam słoiczki w spiżarni i czekały spokojnie na sesję zdjęciową. Pomysłu nie miałam, aż do ostatniego piątku, a od zrobienia konfitury minął dobry miesiąc. Jak dobrze, że przetwory mogą poczekać na zdjęcia ;)
Konfitura sama w sobie jest dość słodka, bo czereśnie miałam bardzo dojrzałe i bordowe, stąd też jej piękny ciemny kolor. Jeśli ktoś lubi słodkie przetwory to bardzo polecam ;)



SKŁADNIKI:
  • 1 kg bordowych czereśni
  • około 250 g cukru ( można zwiększyć lub zmniejszyć ilość, w zależności od słodkości owoców)
Czereśnie drylujemy i wkładamy do rondla z grubym dnem, zasypujemy je cukrem.
Doprowadzamy do wrzenia  i gotujemy na małym ogniu, aż znacznie zmniejszy się objętość owoców i powstanie dość gęsta konfitura. Tutaj musimy zdać się na swoją intuicję, bo trudno jest mi podać dokładny czas gotowania. Przelewamy dżem do wyparzonych słoików i pasteryzujemy go. Odkładamy słoiki z konfiturą do góry dnem, aż wystygną. 

Smacznego :)



2 komentarze:

  1. Czereśnie to moje ukochane owoce. Ile bym dała za taki słoiczek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ależ to cudownie musi smakować:) wygląda cudnie:)

    OdpowiedzUsuń