W końcu odnalazłam się na nowo w domu po podróży i mogę spokojnie wrócić do blogowania.
Guacamole robiłam jeszcze przed wyjazdem, ale w całym tym zamieszaniu z pakowaniem itd nie miałam okazji wstawić na bloga.
Jest to jeden z moich ulubionych dipów, szczególnie lubię z domowymi chipsami nachos. Przepisu długo nie musiałam szukać, bo był akurat na jednym z moich ulubionych blogów: White Plate.
Wprowadziłam tylko jedną zmianę: pominęłam kolendrę, bo niestety nie miałam... następnym razem muszę koniecznie ją dodać. A może wy wiecie gdzie i czy w ogóle mogę dostać świeżą kolendrę w Lublinie ? Jak narazie jeszcze się nie natknęłam nigdzie na nią.
SKŁADNIKI:
- 1-2 bardzo dojrzałe awokado
- 1/2 cebuli, najlepiej cukrowej lub czerwonej
- 1/2-1 papryczki chili, przekrojonej na pół i pozbawionej pestek
- 1/2 pęczka świeżej kolendry, drobno posiekanej ( niestety nie miałam)
- sok z jednej limonki
- sól do smaku
- opcjonalnie: świeżo mielony pieprz i papryka wędzona
Cebulę drobno siekamy, wkładamy do moździerza wraz z papryczką chili i 1/2 łyżeczki soli i ucieramy na gładką pastę. następnie dodajemy miąższ z awokado i ucieramy na gładko z pastą z cebuli i chili. Doprawiamy sokiem z limonki, kolendrą i solą. Dokładnie mieszamy, aż pasta będzie gładka.
Próbujemy i ewentualnie dodajemy pieprz i paprykę wędzoną.
Odstawiamy dip na chwilę, żeby smaki się połączyły i podajemy np. z chipsami nachos.
Smacznego;)
Jeżeli masz w Lublinie Lidla , to powinnaś tam dostać świeżą kolendrę :)
OdpowiedzUsuńDzięki za informację, ale właśnie już znalazłam kolendrę przy kolejnym guacamole. I to właśnie w Lidlu :)
Usuń