Coraz bliżej sesji, a co za tym idzie: nie ma czasu na większe gotowanie... Na wakacjach myślę, że bardziej zaszaleję i będzie tego dużo więcej. A tym czasem zapraszam na pyszne curry od Liski.
SKŁADNIKI:
- 5 łyżek oliwy, oleju roślinnego lub ghee
- 3 ząbki czosnku, rozgniecione
- 20 g świeżego imbiru, startego na tarce
- 60 g orzeszków nerkowca
- sól, do smaku
- 1/2 łyżeczki nasion kozieradki
- 1 łyżeczka nasion musztardowca ( pominęłam bo nie miałam)
- 1 cebula, pokrojona w piórka
- 1 łyżeczka mielonych nasion kolendry
- 3/4 łyżeczki kurkumy
- 1 łyżeczka mielonego kminu
- 1/2 małej papryczki chilli, może być suszona
- 400 g mleka kokosowego
- 2 łyżki octu z białego wina (lub do smaku)
- 350 g dużych surowych krewetek, bez skorupek, oczyszczonych
Imbir i czosnek miksujemy na gładką masę, dodając łyżkę wody. Na głębokiej patelni rozgrzewamy łyżkę oliwy i dodajemy pastę i orzeszki, smażymy około 1-2 minuty, aż będzie czuć zapachy. Zdejmujemy wszystko z patelni, dolewamy resztę oliwy, nasiona kozieradki i musztardowca. Kiedy lekko się uprażą, dodajemy cebulę i dusimy na średnim ogniu, aż będzie miękka. Następnie dodajemy pastę z orzeszkami, a po 2 minutach resztę przypraw, sól oraz kilka łyżek wody.
Gdy woda odparuje, wlewamy mleko kokosowe, gotujemy, aż sos będzie miał konsystencję śmietany. Dodajemy ocet, a następnie krewetki i gotujemy, aż staną się różowe. Podajemy z gotowanym ryżem.
Smacznego:)
fantastyczne smaki!
OdpowiedzUsuń