poniedziałek, 20 stycznia 2014

Konfitura z karmelizowanej cebuli

Już dawno upatrzyłam sobię tą konfirurę, ale zawsze jakoś nie było okazji, żeby ją zrobić. 
W tamtym tygodniu kupiłam w końcu ocet balsamiczny, bo zawsze tylko jego mi brakowało, resztę składników zazwyczaj mam w mieszkaniu. Więc, gdy już miałam pełną listę składników zrobiłam to cebulowe cudo z przepisu z bloga White Plate.
Gotową konfiture bardzo ciekawie wykorzystałam, ale o tym już w kolejnym poście albo w jeszcze następnym.  Tak czy siak do konfitury jeszcze powrócimy!
A teraz zapraszam na pajdę domowego chleba z serkiem z zielonym pieprzem prosto z Mlecznej Drogi i oczywiście z konfiturą ! :)
Swoją drogą Mleczna Droga ma przepyszne sery i jest tak blisko Lublina. Szkoda, że jest tak mała dostępność ich serów na terenie Lublina, zazwyczaj można je kupić od samego gospodarza. Czasami też w Zielonym Talerzyku są  (właśnie tam kupiłam). :)



SKŁADNIKI:
  • 6 łyżek oliwy
  • 5 czerwonych cebul, obranych i drobno posiekanych
  • 3 łyżki brązowego cukru (akurat nie miałam, więc zastaąpiłam białym)
  • 1 łyżeczka granulowanego czosnku
  • 100 ml wina (czerwonego lub białego)
  • 200 ml wody
  • 3 listki laurowe
  • sok z 1/2 cytryny
  • 4 łyżki octu balsamicznego
  • sól i pieprz
Oliwę rozgrzewamy w garnku. Dodajemy cebulę i dusimy na małym ogniu przez około 15 minut. Cebula ma być miękka. Dodajemy cukier i dusimy 3 minuty.
Nastepnie dodajemy czosnek, wino, wodę, listki laurowe. Dusimy na bardzo malym ogniu, aż woda wyparuje. Potrwa to około godziny. Cebula wtedy stanie się bardzo miękka.
Doprawiamy powstałą konfiturę sokiem z cytryny, octem balsamicznym, solą i pieprzem. 
Po 3 minutach zdejmujemy garnek z ognia, usuwamy liście laurowe i przekładamy konfiturę do słoiczków. Można zapasteryzować lub po prostu przechowywać w lodówce, powinna wytrzymać nawet kilka tygodni.
Podajemy ją do mięs, serów i do czego tam jeszcze chcecie :)

Smacznego:)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz