Długo nie trzeba zgadywać co jest tematem naszego IV już kociołka. Jest to oczywiście kasza i to nie byle jaka, bo gryczana.
U mnie jasna, niepalona ugotowana jak risotto z dodatkiem pieczarek i szpinaku. Bardzo delikatna w smaku o kremowej konsystencji przełamanej chrupiącymi prażonymi migdałami.
Przepis pochodzi z kwietniowego numeru Kuchni z 2013 r, ale lekko go zmodyfikowałam.
Zapraszam również do reszty dziewczyn po pyszności z kaszą gryczaną:
SKŁADNIKI (5-6 porcji):
- 2 szklanki niepalonej kaszy gryczanej
- 1 cebula
- 3 ząbki czosnku
- 1 łyżka oleju rzepakowego dobrej jakości ( najlepiej takiego domowego z bazarku)
- 300 g pieczarek
- 2 szklanki bulionu warzywnego
- 2 łyżki soku z cytryny
- skórka otarta z 1/2 cytryny ( niewoskowanej)
- 2 łyżki octu jabłkowego
- 300 g świeżych liści szpinaku
- 2 cebulki dymki
- 2 łyżki drobno posiekanych migdałów uprażonych na suchej patelni + trochę do posypania na wierzch
- sól
- 1/3 szklanki śmietanki 18 %
Kaszę płuczemy na sitku pod bieżącą wodą. Cebule i czosnek drobno siekamy i szklimy na oleju. Dorzucamy pokrojone w cienkie plasterki pieczarki, chwilę smażymy po czym wsypujemy osączoną kaszę. Smażymy mieszając, aż kasza pokryje się tłuszczem. Wlewamy szklankę bulionu, sok z cytryny i skórkę. Gotujemy na wolnym ogniu, aż kasza wchłonie płyn. Wlewamy wtedy drugą szklankę i gotujemy mieszając od czasu do czasu, aż będzie miękka. Łączymy ją ze szpinakiem, posiekaną dymką, uprażonymi migdałami, doprawiamy solą. Wlewamy śmietankę, delikatnie mieszamy i gotujemy jeszcze 3-4 minuty. Podajemy posypaną prażonymi kawałkami migdałów i ewentualnie listkami świeżego szpinaku.
Smacznego :)
kaszotto z gryczanej jeszcze nie robiłam ... a błąd ! Wygląda apetycznie, lubię takie połączenia.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie - u mnie kasza w wydaniu - na słodko !
Wow, wspaniałe danie:)
OdpowiedzUsuń