Nie miałam co zrobić z pozostałą polewą z ciasta imbirowego, więc włożyłam ją do lodówki. Zrobiła się z niej dość gęsta masa przypominająca ganache. W "Złotej księdze czekolady" był własnie przepis na pączki z tą masą i tak powstały one. Są to moje pierwsze pączki i wyszły ;)
SKŁADNIKI:
- 45 g świeżych drożdży lub 21 g suchych
- 200 g drobno zmielonego cukru
- 60 ml ciepłej wody
- 250 ml ciepłego mleka
- 600 g mąki pszennej
- 3 duże jajka
- olej słonecznikowy do smażenia, około 500-1000 ml.
- wypełnienie : masa z tego przepisu wystudzona i schłodzona w lodówce ( w cieście jest zapisana jako polewa)
W średniej misce mieszamy drożdże , 1 łyżkę cukru, wodę i mleko, odstawiamy na około 10-15 minut w cieple miejsce, aż zaczną się pienić.
W dużej misce mieszamy mąkę, 2 łyżki cukru, jajka oraz mieszankę z drożdżami. Za pomocą miksera wyrabiamy ciasto jednolite ciasto, następnie przekładamy na oprószony mąką blat i zagniatamy jeszcze około 5 minut. Wkładamy ciasto do miski posmarowanej olejem, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na około godzinę, aż ciasto podwoi objętość. W tym czasie wykładamy dwie blachy pergaminem.
Ciasto rozwałkowujemy na oprószonym mąką, na grubość 1 cm. Wycinamy okrągłą foremką o średnicy 5cm (moja miała około 7) pączki i układamy na blaszkach. Przykrywamy ściereczką i ponownie odstawiamy w ciepłe miejsce na jakieś 20 minut.
W tym czasie rozgrzewamy na małym ogniu w szerokim płaskim rondlu olej. Sprawdzamy czy już jest dobrze rozgrzany za pomocą końcówki drewnianej łyżki (powinny wydobywać się bąbelki).
Wrzucamy po kilka pączków na rozgrzany olej i smażymy do przyrumieniania się z każdej strony (około 1,5-2 minuty). Wyciągamy na ręczniki papierowe by je odsączyć z nadmiaru tłuszczu, a następnie obtaczamy w cukrze. Kiedy paczki już trochę przestygną, nakłuwamy je końcówką rękawa cukierniczego i wciskamy nadzienie. Najlepsze jeszcze ciepłe.
Smacznego:)
Źródło:
Jak na pierwsze pączki to wyglądają świetnie:-) Mój mąż uwielbia w pączkach nadzienie czekoladowe:-)
OdpowiedzUsuńZnakomita robota!
OdpowiedzUsuńSą bardzo kuszące :)