Długo się zastanawiałam nad tym czy wstawić tą pastę na bloga. I nie dlatego, że jest nie dobra, wręcz przeciwnie, jest pyszna jak dla mnie. Ale te zdjęcia... takie trochę robione w biegu i niekoniecznie mi się podobają. Wiem, że stać mnie na więcej, ale... pasta bardzo dobra ! :)
Przepis stąd, od Liski.
SKŁADNIKI:
- 3 jajka ugotowane na twardo
- 1 ząbek czosnku
- 400 g ugotowanej ciecierzycy
- 1 łyżka oleju sezamowego ( zastąpiłam oliwą z oliwek)
- 1 łyżeczka koncentratu pomidorowego
- sól i pieprz do smaku
- suszone pomidory, odsączone i pokrojone w plasterki
- opcjonalnie: prażone ziarna z solą morską ( np. siemię lniane, sezam, pestki słonecznika)
Wszystkie składniki oprócz pomidorów miksujemy za pomocą blendera. Najlepiej zacząć od ciecierzycy, a później dodać resztę i zmiksować razem. Jeżeli pasta jest jeszcze za gęsta, możemy dodać trochę wody z ugotowanej ciecierzycy lub oliwy. Przekładamy gotową pastę do szklanego pojemnika lub jakiegoś innego, układamy na wierzch suszone pomidorki, skrapiamy oliwą lub olejem ze słoiczka z pomidorami. Dodatkowo możemy posypać mieszanką pestek prażonych z solą. Podajemy ze świeżym chlebem.
Smacznego :)
I bardzo dobrze zrobiłaś wstawiając przepis na bloga. Z wielką chęcią go wypróbuję, bo brzmi (i wygląda) zachęcająco :p. Dziękuję za przepis i zapraszam do siebie! ;)
OdpowiedzUsuńZdjęcia bardzo ładne a i przepis bardzo ciekawy:D
OdpowiedzUsuńMialam okazje sprobowac takich kanapek, pyszne! Polecam, moze kiedys sama sie skusze zrobic taka paste :)
OdpowiedzUsuń