Pamiętacie jak robiłam kiedyś babeczki a'la portugalskie i wspominałam, że dostałam przepis również na oryginalne porugalskie babeczki ? Zwlekałam z ich zrobieniem ponad rok, ale w końcu są. Znaczy były, bo jak zwykle z opóźnieniem posta wstawiam.
Te mi wyszły dokładnie takie jak mojemu znajomemu z Portugalii, jedynie co zmieniłam to rodzaj cukru - ja użyłam brązowego. Świeże i ciepłe są najlepszeee! Próbujcie :)
SKŁADNIKI (około 40 babeczek):
- jedna porcja domowego ciasta francuskiego z tego przepisu, ale składanego 6 razy a nie 8
- 600 g brązowego cukru (lub zwykłego)
- 300 ml wody
- laska cynamonu
- skórka otarta z cytryny
- 500 ml mleka
- 70 g mąki pszennej
- 2 jajka
- 8 żółtek
Cukier, wodę, skórkę z cytryny i laskę cynamonu gotujemy w rondelku i zostawiamy do schłodzenia.
W tym czasie podgrzewamy również mleko z mąką ciągle mieszając, Doprowadzamy do wrzenia i gotujemy chwilę, aż zgęstnieje. Gdy syrop i masa mleczna są już zimne ucieramy żółtka z jajkami na puszystą masę.
Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni. Foremki do muffinek smarujemy masłem.
Jajka miksujemy z syropem i masą mleczną. Ciasto rozwałkowujemy na grubość około 3-4 mm i kroimy je na około 40 kwadratów. Wykładamy kawąłkami ciasta foremki, wlewamy krem do 2/3 wysokości.
Tak przygotowane ciasteczka wkładamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy około 25 minut, aż będą rumiane na wierzchu. Jeszcze ciepłe posypujemy cynamonem.
Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz