piątek, 28 grudnia 2012

Makowiec Wigilijny

W tamtym roku robiłam makowiec na "oko" i wyszedł pyszny, ale niestety nie wiedziałam jak mam zapisać przepis. W tym roku chciałam zrobić identyczny, ale nie udało mi się odtworzyć w pamięci tego z ostatnich świąt. Nie pozostało mi nic tylko przeszukać moje ulubione blogi kulinarne i znaleźć jakiś sprawdzony. 
Przepis na ciasto do makowca znalazłam na White Plate, a nadzienie dałam kupione, tylko dorzuciłam kilka dodatków. Co roku zbieram się zrobić własną masę makową, ale zazwyczaj tłumaczę się brakiem czasu albo jakąś inną wymówką. W tym momencie obiecuję, że za rok będzie własna i nie będę mogła już się wywinąć.
Makowiec ten wyszedł również pyszny, ale nie był to ten sam smak;)



SKŁADNIKI( 2 makowce):

Ciasto:

-rozczyn:
  • szklanka letniego mleka
  • 30 g świeżych drożdży 
  • łyżeczka cukru
  • łyżka mąki
-dodajemy:
  • 450 g mąki
  • 3 jajka
  • 85 g masła roztopionego i ostudzonego
  • 1/3 szklanki cukru
nadzienie: duża puszka gotowej masy makowej + 1 jajko, garść orzechów włoskich posiekanych, garść płatków migdałów pokruszonych.

Składniki rozczynu mieszamy w misce i odstawiamy do wyrośnięcia.  Gdy już rozczyn dobrze pracuje dodajemy pozostałe składniki. Wyrabiamy ciasto za pomocą miksera, aż będzie dobrze napowietrzone i nie klejące. Wykładamy ciasto na posypaną mąką stolnicę, przykrywamy ściereczką i pozostawiamy do podwojenia objętości. 
Po tym czasie ciasto dzielimy na dwie części. Każdą z nich rozwałkowujemy na prostokąt, układamy równomiernie połowę nadzienia, zwijamy w roladę i zaklejamy końce.
Układamy dwa makowce do keksówki, albo obwijamy w pergamin i kładziemy na blaszce. Zostawiamy jeszcze do wyrośnięcia, a w tym czasie nastawiamy piekarnik na 180 stopni.
Gdy piekarnik już się dobrze nagrzeje, wstawiamy makowce i pieczemy około 40-50 minut, do suchego patyczka. 
Po upieczeniu studzimy i dowolnie dekorujemy, ja polałam lukrem na bazie cukru pudru i cytryny oraz posypałam posypką w granulkach. 

Smacznego;)





czwartek, 27 grudnia 2012

Domek z piernika

Dość szybko kończą mi się te święta w tym roku, kuchnia mnie pochłonęła , przez co czuję się trochę spełniona. Robiłam trochę ciast i pierniczków, mięs i innych świątecznych przysmaków. Część uwieczniłam na zdjęciach, a części niestety nie przez tą świąteczną gonitwę. 
To już drugi rok z domkiem piernikowym w święta Bożego Narodzenia, tym razem jest 4 razy większy, ale i 4 razy trudniejszy do sklejania, robiłam go prawie 5 godzin!. Tak czy siak warto było;)
Przepisu dokładnego nie podaję, bo każdy sobie wytnie części jakie zechce i jakie mu podpowie wyobraźnia. Ciasto pierniczkowe z jakiego robiłam jest już u mnie na blogu (tutaj) i do niego was odsyłam, idealnie się nadaje do takich wariacji piernikowych. Sklejałam go oczywiście lukrem na bazie białka i cukru pudru, choć można też karmelem. Dekoracją była również kolorowa posypka i lukier z dodatkiem barwników spożywczych. 





sobota, 22 grudnia 2012

Choinki z piernika

Robienie piernikowych ozdóbek jest bardzo wciągające, w tym roku zrobiłam masę pierniczków, choinki i domek, który pojawi się niebawem na blogu, a w tym momencie mam już masę pomysłów na rok kolejny. 
Choinki wbrew pozorom byłych z tego wszystkiego najłatwiejsze do wykonania i najmniej pracochłonne, już zdobienie pierniczków zajęło mi o wiele więcej, a do domku to nie ma co porównywać.

 Życzę wszystkim tu zaglądającym wesołych i zarazem spokojnych świąt Bożego Narodzenia;)



SKŁADNIKI:
  • pierniczki w kształcie gwiazdek różnej wielkości z tego przepisu (po dwie z każdej wielkości na jedną choinkę)
  • pierniczki w kształcie malutkich gwiazdeczek z tego przepisu ( 1 sztuka na jedną choinkę)
  • białko + cukier puder
Najpierw robimy lukier: łączymy białko z cukrem pudrem, aż powstanie bardzo gęsta masa, dodajemy cukier puder stopniowo, bo to zależy od wielkości białka.
Układamy po kolei: pierniczek, spory kleks lukru, pierniczek.. itd., na koniec przyklejamy jasny pierniczek, przytrzymując go delikatnie, żeby trochę lukier zastygł i gwiazdka się trzymała. 
Przechowywałam na początku w zamknięte w pojemniku, ale lepiej zostawić je na zewnątrz, bo są bardziej stabilne. Moje się zaczęły kruszyć w niektórych miejscach i mięknąć, a lepszy efekt jest, gdy są twarde.

Smacznego;) (ale dopiero po Świętach, niech sobie trochę postoją)



wtorek, 18 grudnia 2012

Pierniczki miodowe

Kolejne pierniczki jakie robiłam są ciemniejsze od poprzednich, idealnie nadają się do zrobienia domku albo choinek. Przepis na nie znalazłam w grudniowej "Kuchni". 



SKŁADNIKI:
  • 140 g cukru pudru
  • 60 g masła
  • 90 g miodu gryczanego(zastąpiłam innym)
  • 2 łyżeczki przypraw korzennych
  • 400 g mąki pszennej (typ 650)
  • 1,5 łyżki kakao
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
Cukier puder, masło, miód, jajka i przyprawy wkładamy do metalowej miski. Ustawiamy na garnku z gotującą się wodą. podgrzewamy mieszając, tak aby masa się nie ścięła( temperatura nie powinna przekraczać 50 stopni). Zdejmujemy z palnika, studzimy lekko. W drugiej misce mieszamy mąkę, kakao i sodę. Dodajemy 3/4 mieszanki do ciepłej masy i mieszamy, następnie dodajemy resztę i wyrabiamy ciasto. 
Zawijamy w folię spożywczą i wkładamy na dobę do lodówki. 
Piekarnik nastawiamy na 175 stopni.
Rozwałkowujemy ciasto na oprószonym mąką blacie na grubość 2-3 mm. Wycinamy dowolne kształty i układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Wkładamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy około 12-15 minut. 

Smacznego;)



poniedziałek, 17 grudnia 2012

Pierniczki wg Nigelli

Święta już coraz bliżej, zapachy przypraw korzennych i pomarańczy czuć wszędzie, a pierniczki produkują się masowo. W tym roku postanowiłam wypróbować 2 rodzaje pierniczków, jeden z nich to własnie Nigelli. Bardzo pyszne pierniczki , lekko pikantne od pieprzu i o jasnym kolorze. Przepis zaczerpnęłam z książki : "Nigella Świątecznie". Nigella proponuje zrobić je za pomocą malaksera, ale ja zrobiłam je w klasyczny sposób i tak też opisałam;)



SKŁADNIKI:

  • 300 g mąki pszennej
  • szczypta soli
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 łyżeczka mielonych przypraw korzennych
  • 1-2 łyżeczki świeżo mielonego pieprzu
  • 100 masła
  • 100 g cukru trzcinowego
  • 2 duże jajka wymieszane z 4 łyżkami miodu
W dużej misce mieszamy mąkę, sól, proszek do pieczenia, przyprawy korzenne i pieprz. Dodajemy masło i cukier, rozcieramy palcami, aż całość będzie jednolita. Następnie powoli wlewamy jajka z miodem jednocześnie wyrabiając ciasto, aż składniki się połączą ( możliwe, że nie wykorzystamy całości jajek z miodem). Formujemy z ciasta 2 dyski, jeden z nich owijamy folią spożywczą i wkładamy do lodówki. 
Piekarnik nastawiamy na 170 stopni.
Drugi kawałek ciasta rozwałkowujemy na oprószonym mąką blacie na grubość 5 mm i wycinamy pierniczki, następnie zbieramy skrawki i znowu rozwałkowujemy i wycinamy. Resztę skrawków owijamy w folię i wkładamy do lodówki. Wyciągamy pierwszy kawałek ciasta z lodówki i powtarzamy czynności tak jak przy poprzednim. Resztę ciasta z obu krążków zagniatamy, rozwałkowujemy i wycinamy, aż do skończenia. Pierniczki układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i wkładamy do piekarnika na około 20 minut ( moim zdaniem 10-15 wystarczy). Studzimy na kratce.

Smacznego;)



Źródło:



niedziela, 16 grudnia 2012

Ciasteczka z gorzką czekoladą

Mocno czekoladowe, powiedziałabym nawet, że są przeznaczone w większych ilościach tylko dla prawdziwych wielbicieli czekolady. Ja już po 2 ciastkach na raz zjedzonych miałam przesyt czekolady;)
Przepis wykorzystałam z grudniowego magazynu "Kuchnia".




SKŁADNIKI(30 ciastek, mi wyszło około 20 większych):
  • 370 g czekolady gorzkiej+50 g do dekoracji
  • 60 g masła
  • 2 jajka
  • 160 g cukru trzcinowego
  • 110 g mąki
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1/2 łyżeczki soli
220 g czekolady i masło roztapiamy w kąpieli wodnej. Jajka ucieramy z cukrem na puszysta masę, dodajemy stopioną, ostudzoną czekoladę, a następnie mąkę, proszek do pieczenia i sól, cały czas mieszając. Delikatnie łączymy z masą 150 g czekolady pokruszonej.
Piekarnik nastawiamy na 160 stopni.
Nakładamy porcje ciasta na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, formując ciastka. Posypujemy pokruszoną czekoladą do dekoracji. Wkładamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy około 20 minut.


Smacznego;)


piątek, 14 grudnia 2012

Chutney ananasowe...

...czyli owocowy gęsty sos na wytrawnie. Inspirowałam się przepisem z Kwestii Smaku, ale trochę w nim pozmieniałam. Idealnie pasuje do burgerów, ale również do mięs i serów.
Na zdjęciu jest dodatkiem do chleba orkiszowego z długo dojrzewającym serem cheddar.



SKŁADNIKI:
  • 500 g świeżego ananasa pokrojonego w kostkę
  • 3 łyżki wody
  • 2 łyżki octu winnego
  • 6 łyżek cukru
  • 2 łyżki soku z limonki
  • skórka otarta z jednej limonki
  • płaska łyżeczka przyprawy garam masala (użyłam domowej)
Wkładamy wszystkie składniki do garnka i gotujemy około godziny, aż będzie miał konsystencję dżemu.
Przekładamy do słoika i gotowe.

Smacznego;)



środa, 12 grudnia 2012

Mieszany chleb, orkiszowo - żytni

Znowu z mąką orkiszową, tym razem z pełnego przemiału, trochę inny niż ten ostatni, już nie tak lekki.
Ma konsystencję zwartą, chrupiącą skórkę i jest bardzo pożywny. Dodatkowo jest bardzo prosty do uformowania i nie ma z nim większych problemów.
Przepis od Liski
Myślę nad zakupem książki kucharskiej o wypieku chleba, przeglądałam wiele, ale nie mogę się zdecydować. Może wy mi polecicie jakąś? Było by mi to bardzo pomocne;)




SKŁADNIKI:
  • 100 g zakwasu żytniego dokarmionego
  • 200 g mąki orkiszowej z pełnego przemiału
  • 100 g wody
Wszystkie składniki wymieszać w misce, przykryć folią i zostawić na 12 godzin.

dodać:
  • 100 g mąki żytniej chlebowej typ 720
  • 400 g mąki pszennej
  • 230 g wody
  • 1 łyżeczka miodu
  • 10 g świeżych drożdży
  • 1,5 łyżeczki suszonych
Ciasto wyrabiamy ręcznie lub mikserem, aż będzie gładkie, ale zwarte. Przekładamy do miski wysmarowanej oliwą lub olejem, obtaczamy w niej ciasto, przykrywamy folią i odstawiamy do wyrastania na 1-1,5 godziny.  Z wyrośniętego ciasta formujemy bochenek i przekładamy do koszyka lub durszlaka wysypanego mąką ( ja dodatkowo obtoczyłam w mace bochenek). Odstawiamy do wyrastania na 30-45 minut. w tym czasie rozgrzewamy piekarnik do 230 stopni z blachą wyłożoną papierem do pieczenia.
Ciasto przekładamy na blachę, ścianki piekarnika spryskujemy wodą.
Pieczemy około 20-30 minut, po 10 minutach zmniejszając temperaturę do 210 stopni.
Studzimy na kuchennej kratce, kroimy wystudzony.

Smacznego:)



wtorek, 11 grudnia 2012

Tarta na cieście francuskim z warzywami

Ciasto francuskie schowało mi się gdzieś w zamrażarce od dłuższego czasu i za nic nie chciało dać się wykorzystać. A tak szczerze to nie wiedziałam kiedy znowu zrobię domowe ciasto francuskie dlatego czekałam, aż znajdę coś wyjątkowego. Na początku miały to być raczej wypieki na słodko, ale widząc tę tartę na Kwestii Smaku, nie zastanawiałam się długo i upiekłam.
Nie żałuję, bo wyszła jak dla mnie pyszna. Mojemu Michałowi oczywiście brakowało w niej mięsa, ale i tak mu chyba smakowała, bo jakimś dziwnym trafem szybko znikła;)



SKŁADNIKI:
  • 250 g ciasta francuskiego (np. z tego przepisu)
  • 1 cebula
  • 1/2 pora
  • 1 papryka
  • 1 czerwona papryczka chili
  • 3 łyżki oliwy extra vergine
  • 2 jajka + 1-2 żółtka
  • 100 g kwaśnej śmietany 12%
  • 2 łyżeczki mąki
  • 100 g sera feta
  • 30-50 g tartego sera cheddar
  • 2 łyżki szczypiorku
  • sól, pieprz,
  • 1 łyżeczka suszonego oregano
  • 1 łyżeczka suszonego estragonu
  • szczypta płatków chili
Warzywa kroimy: cebule w kostkę, pora w półplasterki, paprykę w kostkę, papryczkę chili w plasterki cieniutkie.
Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni. Ciasto rozwałkowujemy do wielkości formy na tarte o średnicy 24 cm. Wykładamy ciastem formę: boki i spód, obciążamy mniejszą formą. Wkładamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy 20 minut. Po tym czasie ściągamy obciążenie i dopiekamy jeszcze 5-7 minut.
Formę z ciastem wyciągamy i temperaturę zmniejszamy do 180 stopni.
Na patelni rozgrzewamy 2 łyżki oliwy, dodajemy cebulę i smażymy około 3 minut, dorzucamy pora i papryczkę chili gdy cebula się zeszkli i smażymy jeszcze około minuty. Wyciągamy papryczkę chili i odkładamy na talerzyk.
Do cebuli i pora dorzucamy paprykę, szczyptę soli i pieprzu, oregano, estragon i płatki chili. Wlewamy jeszcze 1 łyżkę oliwy i smażymy około 5 minut mieszając co jakiś czas.
W misce roztrzepujemy jajka z żółtkami, szczyptą soli i pieprzu. Dodajemy do mieszanki jajecznej śmietanę wymieszaną z mąką i ser feta pokrojony w kostkę.
Na podpieczony spód wykładamy warzywa z patelni, zalewamy masą jajeczną i mieszamy delikatnie z warzywami. Posypujemy tartym serem, układamy na wierzchu plasterki chili i posypujemy szczypiorkiem.
Wstawiamy do piekarnika i pieczemy około 20 minut, aż masa zastygnie. Po upieczeniu zostawiamy na 10 minut, żeby trochę przestygła i możemy podawać.

Smacznego;)







niedziela, 9 grudnia 2012

Zwykłe bułeczki

Choć nie przepadam za białym pieczywem, a na pewno nie za tym ze sklepu, to postanowiłam je upiec. 
Najbardziej klasyczne bułeczki jakie możecie dostać przeważnie w sklepach, tylko bez żadnych dodatków i spulchniaczy. Wypróbujcie, bo domowe są o wiele lepsze.
Przepis zaczerpnięty z Pracowni Wypieków.



SKŁADNIKI(około 9 bułeczek):
  • 210 ml wody lub mleka ( lub pół na pół)
  • 20 g świeżych drożdży
  • 1 łyżeczka soli
  • 1 łyżeczka cukru
  • 10 g miękkiego masła
  • 350 g mąki pszennej
  • do posmarowania: żółtko wymieszane z jedną łyżką wody
  • do posypania: sezam, mak, sól
Mąkę, sól i masło ucieramy ręką. W misce rozkruszamy drożdże , dodajemy cukier i 4 łyżki wody lub mleka. Dokładnie mieszamy i wlewamy do mąki. Powoli wlewamy pozostałą część wody lub mleka.
Wyrabiamy rękoma lub mikserem nie podsypując mąką, ciasto ma być dość luźne.
Przekładamy do miski i przykrywamy folią spożywczą. Odstawiamy na 1,5-2h, aż podwoi objętość.
Piekarnik nastawiamy na 230 stopni.
Ręce smarujemy oliwą.Ciasto dzielimy na 9 części i z każdej z nich formujemy okrągłą bułeczkę, Układamy je na dużej blaszce wyłożonej papierem do pieczenia zostawiając 5 cm odstępu między bułeczkami. Odstawiamy do wyrastania na 30 minut.
Bułeczki smarujemy żółtkiem wymieszanym z łyżką wody, posypujemy ulubionymi dodatkami.
Wstawiamy do piekarnika, po 5 minutach zmniejszając temperaturę na 210 stopni. Dopiekamy jeszcze 5-10 minut. Studzimy na kuchennej kratce przykryte ściereczką.

Smacznego;)







piątek, 7 grudnia 2012

Chleb orkiszowy na miodzie

Po bochenku już prawie śladu nie ma, ale został upamiętniony na zdjęciach.
Nie dziwię się, że Liska w swoim poście tak go zachwalała, bo rzeczywiście jest idealny, ma bardzo delikatny miąższ i się nie kruszy, jest przepyszny.
Zachęcam do wypróbowania;)



SKŁADNIKI:
zaczyn:
  • 50 g zakwasu żytniego (najlepiej aktywnego)
  • 75 g mąki orkiszowej( u mnie typ 700)
  • 100 g wody
Mieszamy składniki zaczynu i odstawiamy na 12-24 godzin

dodajemy do zaczynu:
  • 275 g wody
  • 30 g miodu
  • 500 g maki orkiszowej ( typ 700)
  • 1 łyżeczka drożdży instant
  • 1,5 łyżeczki soli morskiej
Wszystkie składniki dokładnie mieszamy. Zagniatamy ręcznie(10-15 min) lub mikserem(6-7 min).
Ciasto powinno być gładkie.
Miskę z ciastem przykrywamy folią spożywczą i odstawiamy na około 2 godziny, do czasu, aż podwoi swoją objętość. 
Po tym czasie formujemy z ciasta okrągły bochenek, obtaczamy w mące i przekładamy do koszyczka wysypanego mąką lub durszlaka.Możemy również wysmarować olejem i wysypać otrębami keksówkę 25 cm i przełożyć do niej chleb. 
Odstawiamy do wyrośnięcia na 1- 1, 5h. Ciasto ma wypełnić koszyczek lub formę.
Piekarnik nastawiamy na 230 stopni.
Chleb przekładamy na nagrzaną blachę i wstawiamy do piekarnika ( w przypadku keksówki blacha nam będzie zbędna). Po 10 minutach zmniejszamy temperaturę do 210 stopni i dopiekamy 30 minut.
Chleb studzimy na kratce, kroimy całkowicie wystudzony.

Smacznego:)


środa, 28 listopada 2012

Czekoladowe ciasto z karmelem

Jest to ciasto dla prawdziwych wielbicieli czekolady, mieści się w nim aż pół kilograma gorzkiej czekolady :)
Dominuje w nim jej smak, nie jest zbyt słodkie, ale z karmelową polewą smakuje wybornie. Konsystencją przypomina bardzo brownies.
Ciasto fajnie będzie się komponowało również z dodatkiem lodów waniliowych i taka też jest propozycja w listopadowej "kuchni" z której przepis pochodzi.
Nic więcej nie umiem dodać, mogę was jedynie zachęcić do wypróbowania tego ciasta, bo warto;)





SKŁADNIKI:
  • 500 g gorzkiej czekolady
  • 250 g masła
  • 10 jajek
  • 30 g mąki pszennej
  • 50 g cukru ( u mnie trzcinowy)
  • sól do smaku
  • cukier puder do posypania
sos karmelowy:
  • 360 g śmietanki kremówki
  • 150 g cukru ( również dałam trzcinowy)
  • 1 łyżka miodu
  • 75 g glukozy ( w aptece znajdziecie)
Tortownicę( u mnie o średnicy 20 cm, w oryginale 26) smarujemy masłem i wysypujemy mąką.
Piekarnik nastawiamy na 170 stopni.
Czekoladę rozpuszczamy z masłem w kąpieli wodnej, następnie ubijamy z żółtkami i mieszamy z mąką.
Białka ubijamy z cukrem i szczyptą soli na sztywno. Mieszamy ją bardzo delikatnie z masą czekoladową. Wlewamy ciasto do przygotowanej tortownicy i wkładamy do nagrzanego piekarnika. pieczemy około 45 minut ( z racji tego ze miałam tortownicę o dużo mniejszej średnicy piekłam 5 minut dłużej). Studzimy i posypujemy cukrem pudrem.
Następnie robimy sos: cukier gotujemy na patelni, aż powstanie ciemny karmel. bardzo powoli wlewamy śmietankę, dodajemy miód i glukozę, zagotowujemy. Studzimy sos i polewamy nim całe ciasto ( lub każdą porcję osobno). Sos można przygotować wcześniej i wstawić do lodówki- wytrzyma nawet 2 tygodnie.

Smacznego:)







wtorek, 27 listopada 2012

Chrupiące bagietki

Dzisiaj będzie krótko i tylko o bagietkach.
Może kształtem jeszcze nie doszłam do perfekcji, ale wyszły bardzo smaczne. Myślę, ze jak na pierwszy raz to nie jest jeszcze tak źle, ale muszę popracować jeszcze nad nimi, żeby wyszły takie jak trzeba i z wyglądu.  
Przepis zaczerpnęłam od Liski, której zazdroszczę tej foremki na bagietki ;)




SKŁADNIKI:

dzień przed pieczeniem:
  • 110 g mąki pszennej
  • 75 g wody
  • 0,5 łyżeczki soli
  • 1/4 łyżeczki drożdży instant
Łączymy wszystkie składniki w misce, przykrywamy folią i odstawiamy na noc w temperaturze pokojowej.

następnie dodajemy:
  • 335 g mąki pszennej
  • 225 g wody
  • 1 łyżeczka soli
  • 1 łyżeczka drożdży instant
  • 2 łyżki oliwy lub oleju
Wszystkie składniki mieszamy i wyrabiamy do uzyskania gładkiego i dość luźnego ciasta. Mąką podsypujemy minimalnie. Wkładamy gotowe ciasto do miski i przykrywamy ściereczką. Odstawiamy na 2 godziny do wyrośnięcia.
Po tym czasie dzielimy ciasto na dwie części. Z każdej formujemy długą bagietkę. Smarujemy wierzch olejem, układamy na blaszce na papierze do pieczenia i zostawiamy ponownie do wyrośnięcia na 30-40 minut. Po wyrośnięciu nacinamy ostrym nożem lub żyletką.
Piekarnik nagrzewamy do 220 stopni. Na dnie umieszczamy kostki lodu, by uzyskać rumianą skórkę. Wstawiamy bagietki i pieczemy 20-25 minut. 

Smacznego;)




piątek, 23 listopada 2012

Paczuszki francuskie z powidłami i brązowym cukrem

Takie proste ciasteczka są idealne gdy czasu jest nie wiele, a mamy ochotę na coś słodkiego.
Właściwie nie jest ważne jakiej konfitury użyjemy, może być akurat ta którą mamy na stanie.
Użyłam domowego ciasta francuskiego, ale równie dobrze można kupić dobrej jakości ciasto francuskie.
 Opcji jest wiele,  a zawsze wychodzi smacznie.


SKŁADNIKI:

Piekarnik nastawiamy na 200 stopni. Ciasto rozwałkowujemy na grubość 5mm i kroimy na niewielkie kwadraty. Na środku każdego kładziemy łyżeczkę powideł i składamy w trójkąty zlepiając dokładnie ciasto. 
Układamy je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Smarujemy rozbełtanym białkiem i posypujemy brązowym cukrem. Wkładamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy około 15-20 minut, aż się ciasto dobrze rozwarstwi i przyrumieni.

Smacznego;)



środa, 21 listopada 2012

Chleb węgierski na zakwasie

Przepis na chleb upatrzyłam sobie u Liski. Zaciekawiła mnie jego struktura na zdjęciu;)
Chleb ma bardzo zwarty, wilgotny miąższ, jest z dodatkiem ziemniaków. W smaku jest bardzo dobry, ale moim zdaniem za dużo w nim drożdży. Następnym razem zmniejszyłabym tą ilość do jednej łyżeczki albo w ogóle nie dała;)



SKŁADNIKI:
  • 200 g wody
  • 3 łyżeczki drożdży ( przy bardzo aktywnym zakwasie można mniej lub wcale)
  • 1 łyżeczka cukru
  • 450 g zakwasu żytniego
  • 450 g mąki pszennej chlebowej
  • 3 płaskie łyżeczki soli morskiej (zwykłej mniej)
  • 150 g ugotowanym ziemniaków, ugniecionych
  • 1 łyżka kminku
Drożdże mieszamy z cukrem i wodą, odstawiamy na 15 minut.
Po kolei dodajemy wszystkie składniki, najpierw płynne, potem suche. Zagniatamy ciasto, będzie luźne i wilgotne. Przekładamy do miski i przykrywamy folią, odstawiamy na 30 minut.
Keksówkę ( u mnie długości 30 cm) natłuszczamy delikatnie i wysypujemy otrębami żytnimi.
Przekładamy ciasto do niej i odstawiamy do wyrośnięcia. Potrwa to około 3 godzin albo mniej.
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni. Wstawiamy chleb i pieczemy około 45 minut. Upieczony chleb wydaje głuchy odgłos przy stukaniu w spód. Przed pokrojeniem dokładnie studzimy.

Smacznego:)



wtorek, 20 listopada 2012

Babeczki a'lla portugalskie

To był właśnie powód zrobienia własnego ciasta francuskiego.
Babeczkami tymi zaciekawił mnie znajomy Portugalczyk, postanowiłam poszukać przepisu w sieci i zrobić takie same. Wyszły mi bardzo dobre, ale oryginalny krem babeczek ma trochę inny smak. Zaraz po upieczeniu dałam jedną babeczkę do spróbowania temu znajomemu  i się okazało, że do oryginalnych babeczek portugalskich nie dodaje się do kremu soku z cytryny tylko samą skórkę drobno startą. Myślę, że tylko to zmieniło jego smak, następnym razem poeksperymentuję z kremem, aż mi wyjdzie taki jak oryginalny.
Przepis wzięłam z moje pasje.




SKŁADNIKI(12 sztuk):
  • ok. 400-500 g ciasta francuskiego ( użyłam domowego)
  • 250 g mleka 
  • 250 g śmietanki kremówki
  • 175 g cukru
  • 50 g mąki pszennej
  • 5 żółtek
  • 1 laska cynamonu
  • skórka otarta z połowy cytryny
  • sok z jednej cytryny
  • cynamon do posypania
Formę do muffinek natłuszczamy. Z ciasta francuskiego wycinamy 12 kółek o średnicy 10 cm i grubości 3 mm. Wyciętymi kółkami ciasta wykładamy formę.
Piekarnik nastawiamy na 200 stopni.
Wszystkie składniki oprócz laski cynamonu dokładnie miksujemy. Dodajemy laskę cynamonu i gotujemy ciągle mieszając w naczyniu z grubym dnem przez 18-20 minut. Gotowym kremem napełniamy babeczki i wkładamy do nagrzanego piekarnika, pieczemy przez około 25-30 minut, aż się będą złociste. Po upieczeniu jeszcze ciepłe posypujemy cynamonem, pozostawiamy w foremce około 10 minut. Po tym czasie delikatnie wyciągamy z formy i studzimy na kratce. 
Najlepsze na ciepło;)

Smacznego:)