Dzisiaj podaje wam przepis na klasyczne mini ptysie, czyli tzw. profiterolki. Przepis na ciasto parzone oraz krem zaczerpnęłam od Rachel Khoo.
Do sesji zdjęciowej pozowała mi moja współlokatorka Karolina.
Jak na pierwszą moją styczność z ciastem parzonym to wyszło mi całkiem nieźle. Musze jedynie popracować nad ich kształtem po upieczeniu.
SKŁADNIKI (około 35 sztuk):
ciasto parzone:
- 125 ml wody
- 125 ml mleka
- 100 g masła
- szczypta soli
- 1 łyżeczka cukru
- 170 g mąki pszennej, pszesianej
- 4 średnie jajka (o wadze 50 g bez skorupki)
krem waniliowy:
- 120 g żółtek (z około 6 jaj)
- 100 g drobnego cukru
- 40 g mąki ziemniaczanej
- 1 laska wanilii
- 500 ml mleka
polewa:
- 100 g czekolady gorzkiej
- 2 łyżki oleju kokosowego
- pokruszone orzechy ziemne w karmelu ( robiłam sama karmelizując 2 łyżki cukru drobnego, dorzuciłam 50 g orzechów ziemnych, wymieszałam podgrzewając i zostawiłam do przestudzenia. Na koniec pokruszyłam za pomocą blendera)
Najpierw robimy krem, który możemy przygotować dzień wcześniej.
Do rondelka wlewamy mleko, dodajemy ziarenka z laski wanilii oraz pustą laskę i podgrzewamy do momentu, aż mleko zacznie się gotować.
W tym samym czasie ucieramy żółtka z cukrem na jasną i puszystą masę na koniec dodając mąkę ziemniaczaną.
Z mleka usuwamy laskę wanilii i wlewamy je stopniowo do żółtek ciągle mieszając lub miksując.
Taką masę przelewamy do czystego rondelka i gotujemy na małym ogniu ciągle mieszając, aż zgęstnieje.
Czystą miskę wykładamy folią spożywczą i przelewamy do niej krem waniliowy. Przykrywamy drugą warstwą folii na wierzchu, tak żeby dotykała kremu i nie zrobił się korzuch. Zostawiamy krem do wystudzenia, a następnie wkładamy go do lodówki na minimum 2 godziny, a najlepiej na całą noc.
Teraz robimy ciasto ptysiowe. W rondelku umieszczamy wodę, mleko, masło, sól oraz cukier i podgrzewamy. Gdy zacznie się gotować, zmniejszamy ogień i wsypujemy stopniowo mąkę intensywnie mieszając za pomocą drewnianej łyżki, aż masa będzie jednolita. Zdejmujemy rondel z ognia i wbijamy bo jednym jajku ciągle mieszając do momentu, aż ciasto będzie gładkie i lśniące. Tak przygotowane wkładamy do rękawa cukierniczego lub dekoratora z szeroką końcówką (około 1 cm średnicy).
Piekarnik nagrzewaamy do 180 stopni. Dwie duże blachy wykładamy papierem do pieczenia i wyciskamy niewielkie porcje ciasta odstępach około 2 cm pomiędzy każdym ciastkiem.
Pieczemy każdą blachę oddzielnie około 20-25 minut, aż ptysie mocno wyrosną i będą przyrumienione. Po wyciągnięciu z piekarnika nakówamy je, żeby nie zaparowaly i pozostawiawiamy do wystudzenia na kratce.
Wystudzone profiterolki nadziewamy za pomocą rękawa cukierniczego kremem i chowamy do lodówki.
W tym czasie robimy polewę rozpuszczając czekoladę z olejem kokosowym w kąpieli wodnej, powinna być jednolita i płyszcząca.
Gotowe ptysie polewamy polewą i posypujemy pokruszonymi orzeszkami. Można je przechowywac w lodowce do 3 dni.
Smacznego !