Dzisiaj za wiele nie napiszę. Tylko o cieście idealnie kruchym, z puszystą słodką pianką budyniową, której smak przełamują lekko kwaśne maliny. Proste i pyszne.
To tyle ode mnie na dzisiaj, wracam do leniwej niedzieli i Wam też takiej życzę !
Według receptury z Moje Wypieki. Lekko pozmieniałam składniki.
SKŁADNIKI:
kruche ciasto:
- 2,5 szklanki mąki pszennej
- 250 g masła
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 3 łyżki cukru pudru
- 5 żółtek
budyniowa pianka:
- 5 białek
- 1 szklanka drobnego brązowego cukru
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 2 opakowania budyniu waniliowego lub śmietankowego ( 2 x 40 g)
- 1/2 szklanki oleju słonecznikowego
dodatkowo:
- 500 g malin
- cukier puder do oprószenia
ciasto: Masło kroimi w kostkę i zagniatamy szybko z resztą składników. Dzielimy je na dwie części : 60% i 40%, każdą zawijamy w folię spożywczą i zamrażamy.
Piekarnik nastawiamy na 190 stopni. Blachę o wymiarach 20 x 30 cm smarujemy masłem, wykładamy papierem do pieczenia. Większą część ciasta ścieramy na spód na tarce. Lekko przyklepujemy dłonią i wkładamy do nagrzanego piekarnika. Pieczemy około 20 minut i studzimy.
budyniowa pianka: Zaczynamy ubijać białka, gdy spód jest całkowicie wystudzony. Jeżeli będą już sztywne to powoli wsypujemy cukier po łyżce, dodajemy ekstrakt z wanilii, cały czas ubijając na najwyższych obrotach. Następnie wsypujemy powoli budynie i na koniec wlewamy cieniutką strużką olej.
Na podpieczony spód wykładamy ubitą piankę, a na nią maliny otworami do góry i na wierzch ścieramy resztę ciasta. Pieczemy przez około 30-40 minut w nagrzanym piekarniku do 190 stopni. Upieczone lekko studzimy i posypujemy cukrem pudrem lub nie, zależy jak lubicie.
Smacznego :)
Uwielbiam to ciacho! ;)
OdpowiedzUsuń