wtorek, 12 marca 2013

Ciasto czekoladowe z majonezem

Zawsze mnie ciekawił smak ciasta z dodatkiem majonezu. I jak się przekonałam nie ma on w ogóle wpływu na smak ciasta, ale na jego konsystencję, jest bardziej wilgotne. Jest również bardzo łatwe i szybkie w wykonaniu, co też jest jego atutem szczególnie, gdy mamy totalny brak czasu.
Przepis zaczerpnęłam z Ziołowego Zakątka.



SKŁADNIKI:
  • 100 g mąki pszennej
  • 30 g gorzkiego kakao
  • 1/2 łyżeczki sody
  • 1/8 łyżeczki proszku do pieczenia
  • szczypta soli
  • 1 jajko
  • 2 g pasty waniliowej ( zastąpiłam ekstraktem)
  • 85 g majonezu
  • 105 ml wody
Piekarnik nastawiamy na 180 stopni, tortownicę ( użyłam o średnicy 20 cm) wykładamy papierem do pieczenia.
Mąkę, kakao, sodę i proszek do pieczenia przesiewamy i mieszamy ze sobą.
Jajka cukier i waniliową pastę ubijamy mikserem przez minutę na średniej prędkości. Zwiększamy prędkość i ubijamy jeszcze 5 minut, aż masa będzie jasna Zbieramy szpatułką masę ze ścianek, po czym ubijamy jeszcze 5 minut, aż masa stanie się ciągnąca. 
Dodajemy następnie majonez i ubijamy chwilę, po czym dodajemy suche składniki i wodę w dwóch partiach, na przemian. 
Przekładamy ciasto do tortownicy i wkładamy do nagrzanego piekarnika.
Pieczemy około 10-20 minut, albo dłużej w zależności od piekarnika. Najlepiej sprawdzać za pomocą wykałaczki. 

Smacznego:)



czwartek, 7 marca 2013

Chleb z oliwkami

Mam dwa przepisy, które oczekują na wstawienie na bloga, ale się ociągam z pisaniem postów i to bardzo. Szczególnie w ciągu tygodnia, gdy jestem zabiegana przez studia i nie mam motywacji do tego. Owszem coś tam upiekę, ugotuję, nawet zdjęcia zrobię, ale ze wstawieniem już tak nie jest, zazwyczaj musi to poczekać dzień, dwa, aż  przyjdą dni bliższe weekendu. 
Tym razem chleb nie na zakwasie, ale również smacznie. Nie wiedziałam, że tak pyszne może być dołączenie do chleba oliwek. Co prawda nie dałam tyle ile w przepisie i tylko czarne, ale wyszedł pyszny bochenek pachnący oliwkami. 
Skorzystałam z przepisu Liski.



SKŁADNIKI:

zaczyn:
  • 150 g mąki pszennej
  • 130 g wody
  • 5 g świeżych drożdży lub 1/2 łyżeczki suszonych instant
Wszystkie składniki mieszamy w misce, przykrywamy folią i zostawiamy na 12-18 godzin.

następnie łączymy go z:
  • 350 g mąki pszennej
  • 150 g mąki pszennej razowej
  • 10 g świeżych drożdży lub 1 łyżeczka suszonych instant
  • 1,5 łyżeczki soli
  • 2 łyżki oliwy z oliwek
  • 350 g wody 
  • 100 g oliwek czarnych bez pestek, odsączonych i pokrojonych na ćwiartki
Zagniatamy dość luźne, lekko klejące ciasto, najlepiej za pomocą miksera około 10 minut.
Przekładamy je do miski, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na 1-1,5 godziny.
Wyrośnięte ciasto przekładamy do keksówki (u mnie dł. 30 cm)wysmarowanej olejem i wysypanej bułką tartą lub otrębami. Wierzch możemy oprószyć np. mąką, ale ja pominęłam.
Zostawiamy ciasto do wypełnienia formy w ciepłym miejscu na około 30-40 minut.
Piekarnik nagrzewamy do 230 stopni.
Wstawiamy chleb do nagrzanego piekarnika, ścianki spryskujemy wodą. Po 10 minutach zmniejszamy temperaturę do 210 i dopiekamy 20-30 minut, aż wierzch będzie rumiany. Gdy, chleb wydaje głuchy odgłos popukany od spodu, znaczy, że jest gotowy. Wyciągamy z formy po upieczeniu i studzimy na kratce.

Smacznego:)



piątek, 1 marca 2013

Tartaletki z jabłkami i bezą

Z poprzedniej szarlotki zostało mi trochę ciasta kruchego, zastanawiałam się co z nim zrobić od dwóch dni. Pomysł w końcu wpadł mi do głowy, ale za to jaki ! Wymyśliłam tartaletki, z pysznymi jabłkami z pomarańczową skórką i migdałami, a na to chrupiąca beza. Całość smakowała przepysznie;)



SKŁADNIKI( 4 tartaletki):
  • 1/4 ciasta kruchego z tego przepisu
  • 3 średnie jabłka
  • 2 łyżki cukru
  • 1 łyżka płatków migdałowych
  • 1/2 łyżki kandyzowanej skórki pomarańczowej
  • 1 czubata łyżeczka mąki ziemniaczanej
beza:
  • 2 duże białka
  • 130 g drobnego cukru
  • 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
Foremki do tartaletek( 4 sztuki) smarujemy masłem i wyścielamy kruchym ciastem. Wkładamy je do lodówki.
Jabłka obieramy i ścieramy na tarce o grubych oczkach. Cukier wsypujemy na patelnię, podgrzewamy na średnim ogniu, aż się trochę skarmelizuje. Następnie dorzucamy jabłka, płatki migdałowe i kandyzowaną skórkę pomarańczy, smażymy kilka minut, aż sok wyparuje i będą przypominały dżem. Zdejmujemy wtedy z ognia i mieszamy z mąką ziemniaczaną.
Piekarnik nastawiamy na 180 stopni. 
Białka ubijamy na sztywno, następnie dodajemy partiami cukier i ubijamy, aż masa będzie błyszcząca. Na koniec dodajemy mąkę ziemniaczaną i chwilę miksujemy.
Przygotowane 4 foremki z ciastem napełniamy smażonymi jabłkami i nakładamy na wierzch bezę.
Wkładamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy około 30-40 minut. Zostawiamy chwilę w foremkach po upieczeniu, następnie wyciągamy z foremek i studzimy na kratce.

Smacznego:)